- Nigdy się nie zmienię i nigdy tak się nie stanie.
- Nigdy nie mów nigdy...
Takie rozmowy z mamą przeprowadzam bardzo często. Ona twierdzi, że jestem beznadziejna, złośliwa i zła. Nie rozumie, że w dzisiejszych czasach, aby utrzymać status społeczny, tak należy postępować. Moja mama uważa, że skoro jest sławna to wie o życiu wszystko. Jednak bardzo się myli. Nie potrafiła mnie wychować, nigdy nie miała dla mnie czasu. Kiedy byłam mała, najważniejsza dla mniej była kariera, pieniądze i mój ojciec. To dla rodziców liczyło się najbardziej. Dziecko było tylko niewielkim dodatkiem, które można było od czasu do czasu zabrać na salony, by zyskać jeszcze większy rozgłos. Przecież słynna pani fotograf i pan reżyser pokazali światu swoje jedyne dziecko. Tacy utalentowani ludzie z pewnością doskonale wychowują swoją córeczkę. Nie, to nie prawda. Tak uważały tabloidy i ludzie z naszego otoczenia. Prawda była taka, że połowe swojego życia spędziłam z nianiami lub sama. Drugą połowę zajęły mi moje dwie najlepsze przyjaciółki - Adrianna i Patricia. Są dla mnie najważniejsze. Nasza przyjaźń również ma swoje korzyści. Dziewczyny, tak jak ja, pochodzą z bogatych domów, są rozpieszczone i mają wszystko, czego zapragną. Mimo wszystko jest to bardzo ważne. We trzy stanowimy w naszej szkole elitę. Każdy chodzący do tej szkoły co najmniej dwa miesiące wie, że należy uważać na to co się do nas mówi, co się przy nas robi i jak się zachowuje. Każdy nietakt skierowany na mnie lub moje przyjaciółki zazwyczaj źle się kończy dla tej osoby. Martha... - o tej dziewczynie nikt już nie pamięta. Dwa lata temu próbowała mi się przeciwstawić. Nie udało jej się, a ja w rewanżu zniszczyłam jej życie społeczne. Miałam ponieść za to konsekwencje, jednak rodzice bojąc się o swój wizerunek wpłacili odpowiednią kwotę odpowiednim ludziom. Tak już mam w życiu. Mimo, że mama z tatą nie mają dla mnie czasu, tygodniowo wpłacają mi na konto tysiąc funtów, pozwalają na wszystko i tolerują moje wybryki oraz wykroczenia. Nigdy nie dostałam kary. Być może to jest powodem tego, że teraz moi rodzice nie radzą sobie z moim zachowaniem. Moje zachowania, humorki i zachcianki niejednokrotnie spowodowały wiele spekulacji na temat rodziny Christy. Mama z tatą chcą być surowi i stanowczy, jednak nie potrafią. Zbyt łatwo mi ulegają i odpuszczają wszystkie winy. Nie zdają sobie sprawy, że w ten sposób wychowali egoistyczną, bezwzględną i złą gwiazdkę. Tak, to ja. Megan Christy.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńczekam na rozdziały ;)
OdpowiedzUsuń